W Czeladzi 37-letni mężczyzna został zatrzymany na gorącym uczynku, podejrzewany o kradzież przewodów z remontowanej linii tramwajowej. Straty, jakie spowodował, szacowane są na ponad 750 tysięcy złotych. Policja odzyskała część skradzionego mienia o wartości przekraczającej 50 tysięcy złotych. Sprawa jest w toku, a podejrzany usłyszał już zarzuty dotyczące kradzieży oraz zniszczenia mienia.
Do incydentu doszło na początku sierpnia, kiedy to mundurowi z czeladzkiej policji otrzymali zgłoszenia dotyczące uszkodzonej sieci trakcyjnej. Policjanci, podczas nocnej zmiany, zaobserwowali podejrzane działania przy jednym z uszkodzeń. Zauważyli osobowy samochód zaparkowany w okolicy, z którego kierowca przenosił przewody do wnętrza pojazdu. Natychmiast przystąpili do działania, podjeżdżając do mężczyzny, który okazał się być mieszkańcem Bytomia bez uprawnień do prowadzenia pojazdów oraz poszukiwanym przez policję.
W trakcie interwencji funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 160 metrów skradzionych przewodów. Po powrocie do komisariatu ustalono, że mężczyzna od kilku dni nie tylko kradł przewody, ale także zniszczył znaczną część infrastruktury, w tym 9 słupów oraz 12 wysięgników. W sumie jego działania spowodowały straty przekraczające wspomniane 750 tysięcy złotych. Prokuratura Rejonowa w Będzinie wniosła do sądu o objęcie podejrzanego policyjnym dozorem, a w przypadku skazania, 37-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Policja Będzin
Oceń: Kradzież przewodów przy ulicy Będzińskiej w Czeladzi – zatrzymanie sprawcy
Zobacz Także