W niedzielę, podczas dnia wolnego, policjant z będzińskiej drogówki zareagował na pożar, który wybuchł na posesji w miejscowości Falniów. Dzięki jego szybkiej interwencji udało się ewakuować zagrożone pojazdy oraz ograniczyć straty przed przybyciem straży pożarnej. To odważne działanie pokazuje, że obowiązek stróża prawa nie kończy się w momencie zakończenia służby.
W trakcie przejazdu przez Falniów, policjant zauważył dym i ogień, które szybko rozprzestrzeniały się na terenie prywatnej posesji. Płonęło ogrodzenie oraz stos palet, co zagrażało pobliskim samochodom. W obliczu zagrożenia, natychmiast zatrzymał pojazd i przystąpił do działania, aby zapobiec dalszym szkodom.
Na miejscu zastał zdezorientowaną parę i cztery zaparkowane auta. Wspólnie z mężczyzną reagującym na sytuację, policjant szybko odsunął pojazdy w bezpieczne miejsce, jednocześnie instruując kobietę o wezwaniu straży pożarnej. W miarę jak ogień się rozprzestrzeniał, zauważył, że zaparkowany opel na sąsiedniej posesji zaczyna się nagrzewać. Policjant, nie myśląc o własnym bezpieczeństwie, przeskoczył przez ogrodzenie, aby zabezpieczyć auto. Jego błyskawiczna reakcja była kluczowa w zahamowaniu rozwoju pożaru, co umożliwiło straży pożarnej efektywną akcję ratunkową.
Dzięki wyjątkowej odwadze oraz profesjonalizmowi, policjant uratował mienie warte dziesiątki tysięcy złotych i zapobiegł poważniejszym konsekwencjom. Takie zachowanie jest dowodem na to, że prawdziwi stróże prawa są zawsze gotowi nieść pomoc w potrzebie, niezależnie od sytuacji.
Źródło: Policja Będzin
Oceń: Policjant z Będzina zapobiegł rozprzestrzenieniu się pożaru
Zobacz Także